W dzisiejszych czasach niespodziewani goście to prawdziwa niespodzianka. Bardzo rzadko się to zdarza. A jednak są osoby, które nie muszą dzwonić, nie muszą się na 2 lata do przodu umawiać, a są w w Twoim domu zawsze bardzo miło witane. I chciałabyś takie osoby bardzo serdecznie ugościć i czymś wyśmienitym poczęstować. Nie zawsze niestety jest czym. Dzisiaj mam dla Was pomysł na bardzo szybką i dobrą przekąskę na kolacyjkę, która nie tylko dobrze smakuje, ale również jest dość syta.
To co nam będzie potrzebne z pewnością masz w swojej lodówce i na zakupy wybierać się nie musisz:
Lista produktów:
- 5 jajek – przed ich użyciem dokładnie je umyj szczoteczką. Ja zanurzam jeszcze jajko w szklance z wrzątkiem przez około 8-10 sekund, aby pozbyć się ewentualnych bakterii salmonelli. Jajka te będziemy smażyć, więc wysoka temperatura i tak te bakterie zabije, jednak taż już się przyzwyczaiłam i tak robię zawsze, bez względu na to czy jajka będą podawane na surowo, czy też. A bakterie salmonelli w jajku nie są tak odosobnionym przypadkiem – w zeszłym tygodniu kolejna parta jajek została wycofana z Biedronki właśnie ze względu na salmonellę – Chcesz wiedzieć więcej na ten temat zapraszam do ARTYKUŁU.
- Ser żółty – ok 40 dkg;
- 2 cebule;
- szynka – ja użyłam konserwowej, ale spokojnie może to być każdy inny rodzaj wędliny, którą najbardziej lubimy;
Te składniki powinny się znalezć w naszym przepisie. Pozostałe opcjonalnie: czerwona papryka, natka pietruszki, czosnek. szczypiorek…. no można poszaleć – może się podziać.
Ser, szynkę, paprykę, cebulę – kroimy na drobne kawałeczki i wrzucamy do formy na muffiny. Jajka roztrzepujemy, dodajemy do nich sól i pieprz do smaku i zalewamy foremki.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do temp 180 stopni i zapiekamy ok 20 minut.
Gotowe muffiny możemy posypać szczypiorkiem i polać ketchupem.
Gwarantuję Wam, że to danie, które w dodatku przygotujecie w przysłowiowe 5 minut, zachwyci Waszych niespodziewanych gości.
Ciekawa jestem czego jeszcze do nich dodacie 😉 Miłego eksperymentowania.