Ucho to narząd słuchu, który występuje tylko u kręgowców. U ssaków narząd ten jest najbardziej rozwinięty i złożony. Te nasze śliczne uczy odbierają fale dźwiękowe, przekształcają na drgania mechaniczne, które następnie zamienia na impulsy nerwowe. Te drgania mechaniczne najbardziej są odczuwalne, kiedy….. ucho zaczyna boleć.
I jak to zwykle bywa, ból ucha pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie. Mnie dopadł w święta. Pierwsze co robimy w takiej sytuacji ( po wstępnych jękach i ubolewaniach) to sięgamy do internetu. Wpisujemy ból ucha i szukamy rady. Idź do lekarza!!! – to główna porada. Ale jak tu iść do lekarza w święta? Wprawdzie można skorzystać z usług pogotowia ratunkowego, ale jakoś tak jest, że traktuję to jako ostateczność. I zaczęły się poszukiwania domowych sposobów na uśmierzenie bólu. Ale dlaczego nasze ucho boli?
Ucho wewnętrzne nie ma unerwienia czuciowego. Jego choroby nie wiążą się z doznaniami bólowymi. Ból ucha może być więc spowodowany schorzeniami ucha zewnętrznego lub środkowego.
Najczęstsze choroby ucha zewnętrznego powodujące ból to:
- zapalenie ucha zewnętrznego (bakteryjne, wirusowe – półpasiec uszny, grzybicze),
- urazy małżowiny usznej (mechaniczne, termiczne),
- urazy przewodu słuchowego zewnętrznego (m.in. spowodowane nieprawidłowym czyszczeniem),
- ciała obce w przewodzie słuchowym zewnętrznym,
- nowotwory ucha zewnętrznego.
Patologie ucha środkowego, z którymi łączą się dolegliwości bólowe to m.in.:
- ostre zapalenie ucha środkowego,
- urazy kości skroniowej,
- uraz ciśnieniowy,
- ostre pęcherzykowo- krwotoczne zapalenie błony bębenkowej,
- zaostrzenie przewlekłego zapalenia ucha środkowego,
- nowotwory łagodne i złośliwe ucha środkowego.
Ciężko jest więc samemu stwierdzić co jest powodem bólu ucha i niestety czasami domowe sposoby mogą bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Ale jak nie ma innego wyjścia to jakoś trzeba zadziałać i jak to tylko możliwe udać się do lekarza – laryngologa.
Oto kilka sposobów na opanowanie bólu ucha:
1. ucho musi być w cieple: dobrym pomysłem jest więc ciepły okład. Najlepszym rozwiązaniem jest podgrzanie soli kuchennej, przesypanie jej do materiałowej poszewki i trzymanie przy uchu. No muszę przyznać, że ten okład dość szybko mi pomógł, ale nie zakończył męczarni;
2. Na wacik nalać 2 krople spirytusu i włożyć do ucha, ale nie głęboko! 15 minut i ból też na jakiś czas zostaje uśmierzony;
3. Warto też w domu mieć cudowną roślinę : geranium ( gwarowo szczyrbok). Listki tej rośliny pięknie pachną, a pogniecione mają właściwości lecznice. Kiedy jako dziecko miałam problemy z uszami, Babcia zawsze zgniatała jeden listek, robiła cienki rulonik, zawijała w gazę i wkładała do ucha (nie głęboko!). Pomagało. I tym razem ten specyfik pomógł mi na dłuższy czas. Spotkałam się wprawdzie z opinią, że roślina ta jest jednak szkodliwa i wkładanie jej do ucha może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Niestety opinia ta nie została potwierdzona żadnymi konkretnymi argumentami. Jeżeli więc ktoś z Was wie o szkodliwym działaniu tej rośliny – piszcie. Ból ucha, który trwa dłużej niż powinien, powoduje, że łapiemy się wszystkiego. Dlatego też odważyłam się na kurację szczyrbokiem i działa. Roślina ta jest zresztą używana w wielu przypadkach: infekcjach gardła , przy źle gojących się ranach, w nieżytach żołądka, chorobach skóry.
Jak widać lista ta jest dość pokaźna.
4. Podgrzaną do temperatury ciała oliwkę z oliwek, można zaaplikować do ucha w ilości 2 – 3 krople ;Olej nawilża ucho i pomaga pozbyć się świądu i ewentualnej infekcji;
5. Sok wyciśnięty z jednego ząbka czosnku można również wpuścić do ucha. Czosnek zawiera naturalne substancje, działające jak antybiotyk.
Ból ucha nasila się w pozycji poziomej, lepiej jest więc siedzieć lub stać niż leżeć.
Przez święta zastosowałam chyba wszystkie te domowe sposoby, jedne na dłużej, jedne na krócej uśmierzały ból. Pierwszy dzień po świętach poleciałam do laryngologa. I tu jakież moje zdziwienie, kiedy Pani w okienku poinformowała mnie, że z bólem ucha pacjenci przyjmowani są od razu…. w styczniu.
No cóż wracam więc do babcinych sposobów z nadzieją, że styczniowa wizyta u lekarza będzie zbędna i szczyrbok i czosnek mnie wyleczą.
Życzę wszystkim dużo, dużo zdrowia i wszystkiego dobrego w nadchodzącym 2014 roku.