Generalnie nie lubię piec (niezły początek 😉 ) Zdecydowanie lepiej wychodzą mi różnego rodzaju sałatki, makarony, zapiekanki. Jednak dzisiaj postanowiłam się przemóc i upiec marchewkowe ciasto. A dlaczego właśnie to ciasto? Bo właśnie dzisiaj, 3 lutego, to ciasto doczekało się swojego święta. No więc kiedy upiec takie ciasto, jak nie właśnie dzisiaj. No to zabieramy się do dzieła.
Ciasto marchewkowe
jest bardzo proste w wykonaniu, pomimo że składniki budzą w niektórych spore zdziwienie. Co będziemy potrzebowały?
1,5 szklani mąki pszennej;
1 szklanka oleju słonecznikowego;
1,5 szklanki startej marchewki. Tutaj oczywiście mała anegdotka. Przepis ten miała wpisany w moim magicznym zeszycie, który nie jedno już przeżył. Poprosiłam syna, aby odczytywał mi składniki. Mąke już mialam, olej też i przy trzeciej pozycji mój syn mówi –
1,5 szklanki starej marchewki – ja nie będe jadł tego ciasta ze starej marchewki od razu zaznaczam.
więc tutaj przestrzegam, chodzi o startą a nie starą marchewkę.
1,5 szklanki cukru trzcinowego
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cukru waniliowego
1,5 łyżeczki sody
1 łyżeczka cynamonu
1 szklanka drobno posiekanych orzechów włoskich
szczypta soli.
Wszystkie te składniki mieszamy razem, wylewamy do formy i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 35- 40 minut. No to ciasto nie może się nie udać. Po upieczeniu pozostawiamy ciasto do wystudzenia i w miedzy czasie przygotowujemy krem.
Krem serowy
100 gr serka topionego – najlepszy jest złoty ementaler. I tutaj oczywiście znów musze się zatrzymać na kolejną anegdotę. Jak widać to ciasto często jest przez nas robione bo tyle anegdot się z nim wiąże hahahaha. Mój Tata słysząc przepis zapytał
a kotlet schabowy do tego ciasta również będzie?
0,5 szklanki cukru
50 gr miękkiego masła
1 łyżeczka soku z pomarańczy
2 łyżeczki cukru waniliowego
Te składniki wstawiamy do kąpieli wodnej, cały czas intensywnie mieszając, aż się wszystkie ładnie połączą w jednolitą masę, którą rozprowadzamy na wystygniętym cieście.
No i gotowe. Nasze ciasto marchewkowe możemy zaserwować swoim domownikom już po godzinie pracy. Smakuje wszystkim, a jak widzicie jest mega łatwe w przygotowaniu. I wychodzi zawsze.