Koniec roku nie dla wszystkich jest zabawą. Niektórzy, za „zabawę” ludzi płacą najwyższą stawkę. Własne życie. Zabawę napisałam w cudzysłowie, bo czy strzelanie fajerwerków to zabawa? To taka namiastka zabawy ludzi, którzy tak naprawdę nie potrafią sie bawić sami. Nie potrafią się cieszyć swoim towarzystwem. Muszą „zabłysnąć” fajerwerkami.
Fajerwerki czyli łatwopalne mieszaniny wykorzystywane do celów widowiskowych – (z niemieckiego: Feuerwerk) wynalezione zostały w chinach w ok 206 roku. Do Europy dotarły ok XV wieku. W Polsce pierwszy pokaz odbył się w 1918 roku. I gdyby na pokazach poprzestano, pewnie byłyby one miłym przeżyciem dla wszystkich. Organizowane w odpowiednich miejscach, pod kontrolą. Na dzień dzisiejszy niestety fajerwerki sa dostępne dla wszystkich i możliwe do puszczania wszędzie. Jedyny zakaz – to sprzedaż fajerwerków osobom nieletnim. Ale czasami wydaje mi się, że Ci nieletni mają więcej rozumu niż dorośli. Rozmawiając z osobami nieletnimi, dość często spotykam się z opinią, że fajerwerki, choć widowiskowe to jednak przynoszą więcej szkody. Tak proste zdanie, nie jest jednak zrozumiałe dla niektórych dorosłych. I choć w tym roku zdecydowanie mniej widać chętnych na zakup tych „zabawek”, to jednak ciągle pojawiają się amatorzy-pirotechnicy, którzy chętnie wydają niemałą kasę na fajerwerki. Fajerwerki, które wystrzelą w Sylwestrową noc, pobawią chwilę i jak co roku zbiorą swoje krwawe żniwo. Pijani panowie (bo niestety w tym wypadku większa część amatorów fajerwerków to mężczyźni – nie znam kobiety która sama dla siebie kupiłaby petardy!) udadzą się do domów i pewnie pójdą spać, całkowicie zapominając o tej chwili „przyjemności”. Nie dla wszystkich jednak ta zabawa będzie taka beztroska. Huk petard to niestety dla większości zwierząt przeżycie bardzo traumatyczne.
Ostatnio na facebooku przeczytałam zdanie : „A co robicie ze swoimi pieskami podczas burzy?”.
Niestety nie tylko o domowe zwierzęta tutaj chodzi. Każdy właściciel czworonożnego pupila wie, jak zachowują się psy podczas wybuchu petard. I każdy na swój sposób stara się zminimalizować tą traumę. Niestety prawdziwe zło wyrządzają petardy zwierzętom dzikim oraz ptakom. Coroczne liczenie martwych ptaków pokazuje jak straszna jest ta nasza „zabawa” dla ptaków. Giną czyże, sikorki, gołębie. Czy warto? Dla tych 5 minut zabawy? Badania naukowe na ten temat znajdziecie TUTAJ Warto poczytać i zastanowić się, czy nasze działania są potrzebne?
Petardy to również materiały wybuchowe. Zabawa nimi, może się tragicznie skończyć nie tylko dla zwierząt, ale również ludzi. Izby przyjęć w Sylwestrową Noc przepełnione sa ludźmi, którzy postanowili hucznie przywitać Nowy Rok.
To jedno zdjęcie udostępnione na fb mówi więcej niż 100 słów. Ale oczywiście domorośli pirotechnicy wiedzą jak posługiwać się petardami. Wiedzą jak działają petardy. wiedzą co robić. Oczywiście. Spójrzcie jeszcze raz na zdjęcie powyżej. Oni też „się znali”.
No cóż od lat walczę z tym paskudnym zwyczajem jakim jest witanie Nowego Roku petardami. Mam jednak nadzieję, że w tym roku będzie tego procederu zdecydowanie mniej. Polacy wskazali, że najlepszym politykiem 2022 roku był Rafał Trzaskowski – prezydent Warszawy. Pan Trzaskowski został uhonorowany tym tytułem za to co zrobił w tym roku. A jednym z postanowień Pana Trzaskowskiego było nie uruchomienie syren na cześć powstania Warszawskiego. Stało się tak pierwszy raz od 78 lat. Syreny nie zawyły, nie upamiętniono powstania warszawskiego w taki sposób „w geście empatii wobec naszych ukraińskich gości”. Mam nadzieję, że wszyscy pamiętają o tym, że ukraińscy goście wciąż tu są. I nie tylko wycie syren przywołuje traumatyczne skojarzenia.
Przywitajmy więc ten Nowy Rok odpowiedzialnie,
mądrze, rozważnie. I z poszanowaniem wszystkich istot, które zamieszkują tę planetę!