„Nie rzucim ziemi skąd nasz ród!
Nie damy pogrześć mowy.
Polski my naród, polski lud,
Królewski szczep Piastowy.
Nie damy, by nas gnębił wróg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg”
Ten wiersz Marii Konopnickiej – który stał się pieśnią patriotyczną w zniewolonej Polsce, oddaje ducha jaki panował w narodzie przez 123 lata niewoli.
https://www.youtube.com/watch?v=wiu7Oc5o-rU
W 1795 roku, po trzecim rozbiorze, Polska zniknęła z mapy Europy. Mimo jednak usilnych prób zniszczenia przez zaborców, Polacy dążyli do niepodległości, do odzyskania państwa polskiego. Po wielu powstaniach i walkach, dopiero po 123 latach, dzięki sytuacji międzynarodowej i wybuchu i wojny światowej, Polska mogła znów zaistnieć na mapach.
[]..Odzyskiwanie przez Polskę niepodległości było procesem stopniowym. Wybór 11 listopada uzasadnić można zbiegiem wydarzeń w Polsce z zakończeniem I wojny światowej dzięki zawarciu rozejmu w Compiègne 11 listopada 1918, pieczętującego ostateczną klęskę Niemiec. Dzień wcześniej przybył do Warszawy Józef Piłsudski. W tych dwóch dniach, 10 i 11 listopada 1918, naród polski uświadomił sobie w pełni odzyskanie niepodległości, a nastrój głębokiego wzruszenia i entuzjazmu ogarnął kraj… [Wikipedia]
Dlatego też 11 listopada jest największym świętem narodowym – Narodowe Święto Niepodległości.
Dzień ten jest dniem wolnym od pracy i w całej Polsce dumnie obchodzony.
W końcu żyjemy w wolnym kraju, bez reżimu, z pełnym wolnym wyborem, czy żyć tutaj, czy też nie.
Dzięki Polakom, którym cześć oddajemy tym dniu, Polakom, którzy oddali życie za niepodległy kraj, możemy bez strachu śpiewać Polski hymn, możemy mówić po polsku, możemy wywieszać biało-czerwoną flagę, możemy mieszkać w swoim kraju bez strachu, możemy go również opuścić i być patriotami na obczyźnie.
Nic nie musimy, ale możemy – jeżeli chcemy – i to jest właśnie NIEPODLEGŁOŚĆ.
„Odzyska ziemi dziadów wnuk!
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!”