Przysłowia są to zdania utrwalone w tradycji ustnej zawierające wskazówkę, przestrogę. Wywodzą się z tradycji ludowych, myśli pisarzy starożytnych, przysłów biblijnych i są świadectwem wiedzy ludowej i obyczajowej. Nauka zajmująca się badaniem przysłów nazywa się paremiologią, a zbieranie ich to paremiografia. Przysłowia są mądrością narodów, każde ma w sobie ziarnko prawdy.
Do języka polskiego pojęcie przysłowia wprowadził Aleksander Fredro. Mamy ich naprawdę dużo.
Najpopularniejsze polskie przysłowia:
Apetyt rośnie w miarę jedzenia.
-Bez pracy nie ma kołaczy.
-Biednemu zawsze wiatr w oczy.
-Być kulą u nogi.
– Być pracowitym jak pszczoła.
-Cel uświęca środki.
-Cisza jak makiem zasiał.
-Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
-Co dwie głowy, to nie jedna.
-Co kraj, to obyczaj.
-Co ma wisieć, nie utonie.
-Co ma piernik do wiatraka?
-Co się odwlecze to nie uciecze.
-Co z oczu, to z serca
-Co za dużo to niezdrowo
-Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał.
-Czuć się jak ryba w wodzie.
-Czym chata bogata tym gościom rada.
-Darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda.
-Dla chcącego nic trudnego.
-Do wesela się zagoi.
-Drzeć z kimś koty.
-Dzieci i ryby głosu nie mają.
-Gdy kota nie ma, myszy harcują.
-Gdy się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy.
-Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść.
-Głupi ma zawsze szczęście.
-Gość w dom – Bóg w dom.
-Grosz do grosza, a będzie kokosza.
-Hulaj dusza, piekła nie ma.
-Idzie luty podkuj buty.
-Jajko mądrzejsze od kury.
-Jaka praca, taka płaca.
-Jak cię widzą, tak cię piszą.
-Jak kamień w wodę.
-Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
-Jak pies je, to nie szczeka bo mu miska ucieka.
-Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
-Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz.
-Jak trwoga, to do Boga.
-Jedna jaskółka wiosny nie czyni.
-Każdy jest kowalem swego losu.
-Kląć jak szewc.
-Kłamstwo ma krótkie nogi.
-Kogut myślał o niedzieli, a w sobotę łeb ucięli.
-Komu w drogę, temu czas.
-Kto pierwszy ten lepszy.
-Kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada.
-Kto pyta, nie błądzi.
-Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje.
-Kto się czubi, ten się lubi.
-Kuj żelazo póki gorące.
-Kwiecień – plecień, co przeplata, trochę zimy, trochę lata.
-Leje jak z cebra.
-Lepiej nosić,jak się prosić.
-Lepsza byle jaka prawda, niż dobre kłamstwo.
-Lepszy rydz niż nic.
-Licho nie śpi.
-Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.
-Ładnemu we wszystkim ładnie.
-Łatwo przyszło – łatwo poszło.
-Małe dzieci – mały kłopot, duże dzieci – duży kłopot.
-Masz babo placek.
-Miłego złe początki.
-Mądry Polak po szkodzie.
-Mowa jest srebrem, a milczenie złotem.
-Mówił dziad do obrazu, a ten do niego ani razu.
-Nadzieja – matką głupich
-Ni prośbą, ni groźbą.
-Ni z gruszki, ni z pietruszki.
-Nie bądź w gorącej wodzie kąpany.
-Nie chce góra przyjść do Mahometa, musi Mahomet przyjść do góry.
-Nie chwal dnia przed zachodem słońca.
-Nie czas żałować róż, gdy płoną lasy.
-Nie dziel skóry na niedźwiedziu.
-Nie dolewaj oliwy do ognia.
-Nie kupuj kota w worku.
-Nie ma dymu bez ognia.
-Nie ma to, jak we własnym domu.
-Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
-Nie mów hop, póki nie przeskoczysz.
-Nie mów drugiemu, co tobie nie miłe.
-Nieszczęścia chodzą parami.
-Nie płacz nad rozlanym mlekiem.
-Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
-Nie wszystko złoto, co się świeci.
-Nie wywołuj wilka z lasu.
-Nudy na pudy.
-Od przybytku głowa nie boli.
-Paluszek i główka to szkolna wymówka.
-Pasuje jak wół do karety.
-Pieniądze szczęścia nie dają.
-Pierwsze koty za płoty.
-Pod latarnią najciemniej.
-Prawda w oczy kole.
-Przyszła koza do woza.
-Przyszła kryska na Matyska.
-Raz na wozie, raz pod wozem.
-Stara miłość nie rdzewieje.
-Starość nie radość, młodość nie wieczność.
-Stary, ale jary
-Strach ma wielkie oczy.
-Strzeżonego Pan Bóg strzeże.
-Szewc bez butów chodzi.
-Szukajcie, a znajdziecie.
-Szukać igły w stogu siana.
-Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni.
-Trafiła kosa na kamień.
-Trafić z deszczu pod rynnę.
-W marcu jak w garncu.
-Wszystko, co dobre, szybko się kończy.
-Wybiera się, jak sójka za morze.
-Wystroił się jak stróż w Boże ciało.
-Wyśpisz się po śmierci.
-Wyszło szydło z worka.
-W zdrowym ciele zdrowy duch.
-Zapomniał wół, jak cielęciem był.
-Zgoda buduje, niezgoda rujnuje
-Złego diabli nie biorą.
-Z pustego i Salomon nie naleje.
-Żeby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała
Mamy również przysłowia troszkę inne ;):
– Nie taka kobieta straszna… jak się umaluje.
– Ten się śmieje ostatni… kto wolniej kojarzy.
– Kto pod kim dołki kopie… ten szybko awansuje.
– Nie pożądaj żony bliźniego swego… nadaremno.
– Jak cię widzą…to pracuj.
– Tym chata bogata… co ukradnie tata.
– Kto rano wstaje ten… idzie po bułki.
– Nie ma tego złego… co by nam nie wyszło.
– Jak sobie pościelisz… to mnie zawołaj.
– Takich trzech jak nas dwóch… nie ma ani jednego.
– Gość w dom… żona w ciąży……